Rezerwacje wystartowały! Już 18-30 kwietnia zapraszamy was do Jasnej! Będzie pysznie, kolorowo, wiosennie a nasze menu to opowieść pełna smaków, zapachów i wspomnień. #restauracjajasna

Agata Mińska :: 01 maj 2018 21:23:42Moje pierwsze wizyty to był totalny szał. Podobało mi się wszystko! Ciekawe mezze, śniadania, szaszłyki na obiad. Ale po iluś wizytach, smaki zaczęły mnie nudzić. Karta się nie zmienia - A ja, jako wybredny smakosz mam do wyboru szaszłyk z drobiu albo pieczonego kalafiora.... ;) Mezze też się po prostu przejdlo. Miejsce polecam, bo to fajne miejsce, ale nie będę już wracać, bo odkrywam nowe smaki ;)
Restauracja U Braci: Wonderful dinner close to Jasna Góra - See 286 traveller reviews, 111 candid photos, and great deals for Czestochowa, Poland, at Tripadvisor.
Nie ma już restauracji Berek. Właściciel budynku przy Jasnej 24 wypowiedział umowę najmu restauracji i kazał jej się wyprowadzić w ciągu 3 dni. O zamknięciu Shipudei Berek mówi Artur Jarczyński, właściciel restauracji. Z początkiem czerwca restauracja na swojej oficjalnej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych poinformowała o zakończeniu działalności. O tym, jaką popularnością się cieszyła, świadczy fakt, że na facebooku w ciągu kilkunastu godzin, otrzymała od wielbicieli 1000 lajków, a pod informacją o zamknięciu pojawiło się kilkaset komentarzy fanów, którzy wyrażali swoje ubolewanie i żal. „Ogromna strata dla Warszawy – traci restaurację pełną niezwykłych smaków”, „Szkoda. Jedno z ciekawszych miejsc na kulinarnej mapie”, „Najlepsze śniadania i lunche, najlepsze kiszonki, super obsługa. Zawsze cierpliwie czekałam w kolejce do wejścia, bo nagroda była tego warta”, „Specjalnie dla Was jeździliśmy przez pół Polski". Shipudei Berek był pierwszą restauracją z kuchnią izraelską w Warszawie. Jej menu stworzył szef kuchni Ofir Vidavsky, który ma polskie korzenie, a wcześniej szefował sławnej restauracji Branja w Tel Avivie. Berek słynął również z Muzeum Fermentacji dr Fishera, czyli izraelskich i polskich kiszonek, przygotowywanych według receptur znanego na całym świecie miłośnika pikli dr Rafiego Fishera. Był miejscem spotkań, krzewienia kultury bliskiego wschodu, budowania zgody, szacunku i tolerancji. Restauracja, bar, kawiarnia - szukasz lokalu do wynajęcia lub na sprzedaż? Zobacz oferty na – Berek znika z mapy Warszawy, ponieważ zostaliśmy wyrzuceni z lokalu. Kiedy wprowadzono zakaz prowadzenia działalności gastronomicznej, wysłaliśmy list do właściciela, z informacją, że jesteśmy zmuszeni zawiesić działalność, a co za tym idzie, także płacenie czynszu. 14 maja otrzymaliśmy pismo wypowiadające nam umowę najmu w trybie natychmiastowym oraz żądanie opuszczenia lokalu w ciągu 3 dni. Nie próbowano z nami rozmawiać, negocjować i porozumieć się w jakikolwiek sposób. Nie udzielono nam przewidzianego umową 30 dniowego okresu do uregulowania należności. Restauracje w centrach handlowych zostały zwolnione z opłat czynszu, miasto również udzieliło 100 proc zniżki lokalom komunalnym, wielu prywatnych właścicieli dało najemcom zniżki. Elastyczność to termin, który stał się biznesowym zaklęciem w czasie pandemii, niestety nie w przypadku firmy od której wynajmowaliśmy lokal – mówi Artur Jarczyński, właściciel restauracji Shipudei Berek. – Jestem na rynku gastronomicznym od 30 lat. Bywały już trudne lata, jak np. kryzys 2008 – 2010, ale nigdy nie było tak, że lokale gastronomiczne były zamknięte przez wiele tygodni, a obroty spadły do zera. To sytuacja wyjątkowa. Od 30 lat prowadzę restauracje, zawsze wszystkie zobowiązania regulują w 100 % terminowo, nie tylko czynsze. Myślę, że Covid nie jest największym zagrożeniem, groźne jest to, jak siebie nawzajem traktujemy, zarówno w biznesie, jak w życiu prywatnym. Na to nie ma żadnego lekarstwa – dodaje Jarczyński. – Shipudei Berek mam w sercu, ale jeszcze nie wiem, czy powróci. Jestem rozgoryczony postawą właścicieli budynku. W dzisiejszych czasach trudno cokolwiek planować. Wierzę, że będzie dobrze – podsumowuje Artur Jarczyński.
Jasna 24, Warszawa, Pologne - Retrouvez les avis de vos amis, des influenceurs, des magazines et des guides qui parlent du berek restauracja. Réservez, commandez en livraison ou à emporter directement depuis l'application Mapstr. Radość śródziemnomorskiego jedzenia i klimat telawiwskich ulic. Tak pisze właściciel izraelskiej restauracji Shipudei Berek, Ofir Vidawsky na stronie restauracji. Radość jedzenie na pewno, ale czy klimat Tel Awiwu da się odtworzyć w towarzystwie ulicy Jasnej i okolic znanych miłośnikom warszawskiego klubbingu w centrum Warszawy to raczej sprawa dyskusyjna. Klimatu na pewno dodaje piękny obraz nadmorskiego bulwaru w Tel Awiwie, ciepłe wnętrze i dosyć miła obsługa. W każdym razie jest mega smacznie. Restauracja ma u mnie zawsze piątkę z plusem, kiedy zaczynam jeść, nie myślę o niczym innym i zapominam zrobić dokładną dokumentację foto na bloga. Tak było tym razem w Berku. Meze jak obowiązek. W restauracji Berek, meze dostaniemy gratis do dowolnie wybranego Shipud czyli szaszłyku. Może być mięsny, wege, albo rybny. Wszystkie są smaczne i pachną prawdziwym węglem drzewnym. A meze to w Izraelu obowiązek. Kiedy byłem pierwszy raz w Tel Awiwie, w restauracji Old Man and the sea w starej Jafie, ze zdziwieniem patrzyłem, jak przed złożeniem zamówienia kelner zastawił stół małymi talerzykami z genialnymi przystawkami. Są wśród nich zawsze kiszonki, rożne rodzaje hummusu, tahini, papryki z sosami, ostre papryczki, aromatyczne pomidory z blisko wschodnim sosem. Jednym słowem symfonia smaków nie do pobicia. Stawiając obok hiszpańskie tapasy, dla mnie osobiście izraelskie meze wygrywa, ale to rzecz gustu oczywiście. meze Jeśli chodzi o przystawki to zatrzymać się można na chwilę przy tatarze z wołowiny z orientalną nutą. Smaczny, przyprawiony na bogato z dosyć poprawnej wołowiny ukłon w stronę kuchni żydowskiej pochodzącej ze stron aszkenazyjskich. Dania główne to izraelskie pizze i główny bohater, czyli Shipudim. Tradycyjnie wypiekane i podane szaszłyki, gdzie do wyboru mamy jagnięcinę, kurczaka, kurze wątróbki, wołowinę, ryby i krewetki. Zdecydowanie na plus wypadają: przystawki dania główne ceny, które jak na centrum Warszawy są naprawdę przystępne lekki minus za napoje lemoniada – bardzo cienka, stała bardzo daleko od te, która podaje się w Tel Awiwie w Old man and the sea wino – izraelskie wina są genialne, te podawane w Shipudei Berek przeciętne. Shipudei Berek ul. Jasna 24 Warszawa 00-054 E-mail: berek@ Telefon: +48 22 826 25 10 Restauracja Jasna. September 23, 2019 · Wow! Co za pierwszy dzień jesieni. W tak ciepły i słoneczny dzień nie ma innej opcji jak lunch w naszym ogródku. MenuLocation & HoursMon8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Tue8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Open nowWed8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Thu8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Fri8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Sat8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Sun10:00 AM - 12:00 AM (Next day)Amenities and MoreLoading interface...Loading interface...Loading interface...Frequently Asked Questions about Shipudei BerekDoes Shipudei Berek take reservations?Yes, you can make a reservation by picking a date, time, and party Shipudei Berek currently offering delivery or takeout?Yes, Shipudei Berek offers is Shipudei Berek rated?Shipudei Berek has 4 days are Shipudei Berek open?Shipudei Berek is open Mon, Tue, Wed, Thu, Fri, Sat, Sun.

in short about greek restaurant on Jasna in Warsaw This page contains all the companies that provide the service greek restaurant, located on Jasna in Warsaw. Locator knows about two companies like this near this place among them Kavos, Paros, which are located on Jasna. Here you will find the exact addresses, location map, ☎️ telephones

12 listopada 2015 Mezze i shipudim to dwa słowa, które warto zapamiętać przed pójściem do Shipudei Berek, nowej restauracji przy Jasnej, otwartej niedawno przez prawdziwych wyjadaczy na warszawskim rynku gastronomicznym – grupę Artura Jarczyńskiego. Oba te słowa nader często występują w kuchni izraelskiej i to właśnie kuchnię z tego regionu serwuje nowo otwarta restauracja. Mezze to kolorowe talerze z różnorodnymi dipami, oliwkami, piklami, sałatkami. To trochę takie polskie zakąski czy hiszpańskie tapas. W Izraelu podaje się je w różnych konstelacjach, stanowią część śniadania, lunchu czy kolacji. To połączenie tradycji kulinarnych różnych narodów w tym Libii, Syrii, Persji, Maroka, Turcji i innych krajów Bliskiego Wschodu. Niektóre źródła podają, że historia mezze rozpoczęła się już w antycznej Persji. Mezze serwowane są zwykle z pitą lub laffa, libańskim lub irackim podpłomykiem. Mezze kojarzą mi się z bliskowschodnim słońcem i naszym kilkudniowym smakowitym wypadem do Izraela w zeszłym roku… Chętnie wracam do tych wspomnień szczególnie jak na dworze plucha, a pogoda nie nastraja do spacerów. Shipudim to z kolei tradycyjne mięsne szaszłyki marynowane w ziołach, oliwie i przyprawach. W Shipudei Berek mezze można zamówić na start, dodają je też do wybranych dań głównych. Shipudim jest z kolei tutejszą specjalnością i pojawia się w dziesięciu różnych mięsnych i bezmięsnych odsłonach. Oprócz tego w karcie znajdziecie izraelskie sałatki i przystawki takie jak hummus, kalafior w sosie tahini, czy pikantną sałatkę z pomidorów ze słonym serem. Jest także izraelska pizza na bazie pity oraz mięsne i rybne dania z grilla. Za stworzenie menu i konceptu kuchni restauracji odpowiada szef Ofir Vidavsky (wcześniej szef kuchni restauracji Branja w Tel Avivie). Co ciekawe kuchnia jest czynna do północy, więc możemy wpaść tu na jedzenie wtedy, kiedy inne lokale już dawno zamknęły swoje kuchnie. A już od najbliższej soboty od ósmej rano zjemy tu także izraelskie śniadania. Shipudei Berek to przestronny lokal, który zajął miejsce po zamkniętej restauracji Jasna 24. Mamy tu sporo przestrzeni na górze, dodatkowo jest również duża sala na dole. Nowoczesny wystrój z przewagą jasnego drewna trochę przypomina wystrój amerykańskich restauracji z długimi drewnianymi ławami. Podczas pierwszych dni po otwarciu odwiedzam lokal trzykrotnie próbując różnych mezze, przystawek i dań głównych. Swoją wizytę na Jasnej koniecznie zacznijcie od mezze. Za 19 zł dostaniecie 10 małych talerzyków z warzywnymi przystawkami, którym towarzyszy ciepła pita. Mam spośród serwowanych tu mezze już swoje ulubione, które szczególnie szybko zmiatam z talerzyków: marynowana cebula, pieczona papryka, baba ganoush, pieczone buraczki… Jadłam tam mezze trzykrotnie i za każdym razem, gdy zawartość talerzyków już się kończyła, to kelnerzy donosili następne bez wpływu na późniejszą wysokość rachunku. Ciekawe czy tak dzieje się nadal, czy „magiczne” uzupełnianie talerzyków wiązało się tylko z okresem po otwarciu restauracji. Z przystawek na szczególne wyróżnienie zasługuje orientalny tatar (26 zł), mięso jest dobrej jakości, posiekane, a nie zmielone (choć podczas jednej z wizyt pokrojone jest jednak w zbyt duże kawałki) i doskonale przyprawione z chilli i migdałami. Pięknie się też prezentuje. Nie wychodźcie też bez spróbowania specjalności restauracji – Shipud czyli szaszłyka marynowanego z przyprawami. Kosztuję shipudei z jagnięciny (26 zł), z sezonowych warzyw (19 zł) i krewetek i kalmarów (39 zł). Szczególnie polecam smakowitą, soczystą jagnięcinę, różową w środku, świetnie komponującą się z sosem… choć pozostałym też nic nie brakuje. Oryginalna i dobrze przyprawiona jest tutejsza pizza izraelska – najciekawsza to Senja z jagnięciną, pastą tahini i chilli (28 zł), ale tej ze szpinakiem, słonym serem i orzeszkami pini (25 zł) też jest niczego sobie. Stek z polędwicy wołowej (43 zł) jest soczysty, krwisty zgodnie z życzeniem, a w towarzystwie warzywnych mezze smakuje wyśmienicie. Na koniec zgodnie z tradycją restauracji Artura Jarczyńskiego każdy dostaje „strzemiennego” czyli mały kieliszek wiśniówki. Shipudei Berek określa się jako food & fun. Zarówno pierwszy jak i drugi człon tego określenia pasuje to tego miejsca. Jeśli szukacie niezobowiązującego lokalu na wypad ze znajomymi, dobrą zabawę przy suto zastawionych stołach, chcecie się dzielić kolorowymi przystawkami, popijać wino i porządnie się najeść, to miejsce dla Was. Shipudei Berek, ul. Jasna 24, Warszawa, Śródmieście, tel. 22 826 25 10
Dziś polecamy Zestaw lunchowy 24 zł: Do wyboru zupy: - Barszcz z makaronem - Żurek tradycyjny - Zupa pieczarkowa Na drugie danie: - Wątróbka drobiowa z ziemniakami i kapustą zasmażaną -
Agata Mińska :: 01 Mai 2018 21:23:42Moje pierwsze wizyty to był totalny szał. Podobało mi się wszystko! Ciekawe mezze, śniadania, szaszłyki na obiad. Ale po iluś wizytach, smaki zaczęły mnie nudzić. Karta się nie zmienia - A ja, jako wybredny smakosz mam do wyboru szaszłyk z drobiu albo pieczonego kalafiora.... ;) Mezze też się po prostu przejdlo. Miejsce polecam, bo to fajne miejsce, ale nie będę już wracać, bo odkrywam nowe smaki ;) Szukasz miejsca z cudowną atmosferą i pysznym jedzeniem? Zdecydowanie musisz przyjść do nas W naszym menu znajdziesz dania dla wielbicieli mięs, ryb oraz osób przyjaznych kuchni roślinnej 塞

Parzyście ponumerowana strona ulicy Jasnej wypełnia się smakami z różnych zakątków świata. Pod numerem 26 australijska Kalaya serwuje kangury, pod numerem 24 Duża Micha podaje wietnamską zupę pho, a pod numerem 22 Dos Tacos rozpala przełyki meksykańskimi pozole, tacos i burritos. Do tej zacnej światowej reprezentacji kulinarnej dołączył Shipudei Berek, specjalizujący się w kuchni izraelskiej. Zapowiada się, że na dłużej, bo może to być kolejna, sprawnie działająca maszynka w rękach Artura Jarczyńskiego. Restaurator ma dwudziestopięcioletnie doświadczenie w biznesie kulinarnym (obecnie prowadzi ponad dziesięć lokali, między innymi Jeff’s, Kompanię w Łodzi, Warszawie i Krakowie, U Szwejka, Der Elefant) i zna receptę na sukces. Brzmi ona: dużo, prosto i tanio. W Berku panują więc te same standardy, które obowiązują w innych jego restauracjach: gramatura podana przy daniach w menu, duże porcje, bardzo sprawna, szybka i uśmiechnięta obsługa, a na do widzenia lufa wiśniówki. W Berku ceny są na granicy opłacalności, Jarczyński z pewnością będzie je sukcesywnie podnosić, na razie jednak jest pod tym względem bardzo atrakcyjnie. Nad wystrojem wnętrz nie będę się rozwodzić, bo przypomina fastfoodowe sieciówki, może poza rozczulającym detalem, mianowicie pomarańczami umieszczonymi w szklanych misach. Włożyć je tam mógł tylko ktoś pamiętający zamierzchłe czasy niedoboru i kartek, kiedy pomarańcze symbolizowały lepszy świat i były obiektem westchnień. Dziś nie budzą żadnych emocji. W menu, obok humusu i falafeli, które podaje już niemal każda szkolna stołówka, są rzadziej widywane w polskich restauracjach dania kuchni izraelskiej. Zaczynam naturalnie od mezze (10 małych przystawek za 19 zł). Jak się potem okazuje, nie płacę za nie, bo są w promocyjnym komplecie z szaszłykiem jagnięcym (shipud, 39 zł). W poszukiwaniu węglowodanów sięgam po izraelską pizzę, również z jagnięciną (21 zł). Przystawki składają się z samych warzyw, soczystych i pełnych zróżnicowanych smaków, także w postaci pikli. Zawartość małych talerzyków szybko znika, szczególnie smakuje mi grillowana papryka, cebula z sumakiem i bakłażany. Pizza jest cieniutka, pachnąca jagnięciną skropioną pastą sezamową tahini oraz doprawiona chili i cynamonem. Równie dobre ciasto ma jeszcze ciepły i nadęty jak żaba chlebek pita podany do przystawek. Grillowany szaszłyk z jagnięciny jest soczysty i porządnie zamarynowany w przyprawach. Rachunek za obiad dla dwóch osób wynosi mniej niż 60 zł. W podobnie atrakcyjnej cenie jest lunch (przystawka, dania główne, dodatek i deser, 19 zł), a ceny śniadań, serwowanych od ósmej rano, zaczynają się od 9 zł. To je postanawiam sprawdzić, wracając do Berka parę dni później. Zamawiam szakszukę w dwóch wersjach – czerwonej, klasycznej (14 zł), oraz zielonej, ze szpinakiem (15 zł). Obie pięknie wyglądają, ale smakują już gorzej. Przede wszystkim jajka mają ścięte na beton, twarde tarcze żółtek trudno nawet rozkroić nożem. Podwójne kurze spojrzenie wyłania się z otchłani luźnego sosu – w przypadku klasycznej szakszuki ma on smak przecieru pomidorowego, w przypadku zielonej – rzadkiej i bardzo słonej od użytego sera śmietany. Zieloną szakszukę właściwie można jeść jak zupę, co chyba udało się zarejestrować na zdjęciu. W śmietanowej brei pływają apatycznie liście szpinaku. Jeśli w przedszkolach rzeczywiście serwują już humusy i falafele, to taka wersja znienawidzonego szpinaku z łatwością wpisze się w szkolny kanon. Shipudei Berek ul. Jasna 24, Warszawa godziny otwarcia: 08:00-00:00; niedz.: 12:00-00:00

Jak mija Wam tydzień? Ciężki? Spokojnie, dobrniemy razem do końca. Nasze lunche dostarczą Wam potrzebnej energii. Dziś: - zupa cebulowa z grzankami czosnkowymi i serem - karkówka z sosem Z dnia na dzień w Warszawie przybywa lokali gastronomicznych oferujących zestawy lunchowe w naprawdę okazyjnych cenach. Postanowiłem w najbliższym czasie przetestować jak najwięcej z nich i swoimi obserwacjami podzielić się z Wami na blogu. Sprawdźcie zatem gdzie w centrum Warszawy można zjeść okazyjnie naprawdę dobry posiłek! Berek Shipudei przy ul. Jasnej Oferta lunchowa w centrum Warszawy jest wyjątkowo bogata i zróżnicowana. Różnice dotyczą zarówno rodzajów oferowanej kuchni, jak i zakresu cen. Cecha wspólna to głównie godziny w jakich oferowane są lunche. W większości przypadków restauracje oferują nam zestawy lunchowe wyłącznie od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16. W większości przypadków na zestaw składają się zupa + drugie danie, a ceny takiego zestawu wahają się od 15 do 30 zł. Często w skład zestawu wchodzi jeszcze napój, a nawet deser. Jeżeli zależy nam na okazyjnej cenie warto w szczególności zwrócić uwagę na to, czy w ramach zestawu oferowany jest napój, bo czasami zdarza się tak, że o ile sam zestaw nie będzie zbyt drogi to koszt zakupu czegoś do picia może znacząco podnieść ostateczną cenę. Swoje zestawienie postanowiłem podzielić na 2 kategorie: lunch za 20 zł i lunch do 30 zł Pierwsza kategoria to opcje typowo budżetowe w ramach których płacąc maksymalnie 20 zł otrzymamy minimum 2 daniowy obiad i napój. Często nie będą to wyrafinowane dania, ale zawsze przy swojej ocenie biorę pod uwagę relację cena/jakość. Drugi ranking to nieco droższe restauracje, oferujące nieco droższe pełne zestawy obiadowe lub zestawy do 20 zł, ale niezawierające napoju, przez co często ostatecznie musimy zapłacić nieco więcej albo zestawy z napojem w cenie, ale droższe niż 20 zł. Również tutaj w doborze lokali nacisk postawiłem na relację cena/jakość. Lunch w Warszawie za ok. 20 zł zaczynając od moich faworytów: 1. La Tomatina, ul. Krucza 47 cena: 21 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 17 otrzymujemy: zupa + drugie danie + woda z cytryną moja opinia: La Tomatina to świetna okazja aby w ścisłym centrum miasta skosztować świetnej włoskiej kuchni za niewielkie pieniądze. Znajdą tutaj coś dla siebie zarówno wegetarianie, jak i mięsożercy. Do wyboru mamy jedną z 2 zup, a na drugie danie z reguły któraś pizza, pasta, sałatka lub jakieś inne danie kuchni włoskiej. Atmosfera lokalu dość luźna sprawia, że każdy może poczuć się tutaj komfortowo. Przelicznik cena/jakość rewelacyjny (pomimo, ze cena ostatnio podskoczyła)! Dodatkowy plus za dłuższe niż u konkurencji godziny serwowania lunchu! Lunch w La Tomatina 2. Piwiarnia Warka, ul Wilcza 35/41 cena: 17 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + kompot + deser (czasami) moja opinia: obecność tego lokalu w zestawieniu i to tak wysoko może zaskakiwać, gdyż jest to typowa piwiarnia, ale okazuje się że mają naprawdę konkurencyjną ofertę obiadową. Cena jest wręcz rewelacyjna. Mnie początkowo do skorzystania ze swojej oferty skłonili dłuższymi (do godz. 17) godzinami serwowania oferty, niestety teraz lunche podają wyłącznie do 16 podobnie jak konkurencja. W moim przypadku punktują jednak przede wszystkim miłą obsługą. 3. Mała Gruzja, ul. Nowogrodzka 40 cena: 19 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser + lampka wina lub szklanka wody moja opinia: za każdym razem kiedy bywam w tym lokalu jestem bardzo zadowolony jakością oferowanych dań, charakterystyczna jest też atmosfera: lokal jest bardzo mały i z jednej strony jest tam bardzo spokojnie, ale z drugiej jest trochę klaustrofobicznie. Trochę rozczarowujące jest to, że pomimo swojej nazwy, lokal w ofercie lunchowej nie zawsze proponuje potrawy typowo gruzińskie. Deser to tak naprawdę często jakiś dodatek do obiadu (np. ciasteczko albo 3 plasterki arbuza). Niemniej jednak cena i jakość otrzymanego posiłku są na plus. 4. Tarantino, ul. Parkingowa cena: 16 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + napój(soft/kawa/herbata) moja opinia: Lokal jest dla mnie ciągle pewną zagadką: niemalże idealna lokalizacja, bardzo niskie ceny, przyzwoite jedzenie, a mimo to świeci pustkami. Za każdym razem byłem tam obsługiwany przez kelnerkę bądź kelnera z Ukrainy i za każdym razem był to ktoś inny co wskazuje na sporą rotację pracowników. Mimo to, póki co nie zawiodłem się na jedzeniu. Na drugie danie z reguły mamy do wyboru sałatkę, burgera z frytkami lub pizzę dnia, a porcje są całkiem duże. Biorąc pod uwagę niską cenę ofertę uważam za rewelacyjną, chociaż w bezpośredniej okolicy jest spora konkurencja. 5. Chłopskie Jadło, Plac Konstytucji 1 (sieć ma więcej lokalizacji ale nie sprawdzałem pozostałych lokali) cena: 17,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach 12-15:30 otrzymujemy: zupa + drugie danie + kompot, za dodatkowe 2 zł dostajemy deser moja opinia: świetna oferta dla miłośników tradycyjnej polskiej kuchni. Lokal ma typowo wiejski klimat. Oferowane jedzenie jest smaczne chociaż często dość tłuste. Poza godzinami lunchowymi, w tej cenie w Chłopskim Jadle zjemy co najwyżej zupę, więc oferta bardzo dobra. Lunch w Chłopskim Jadle 6. Browar De Brasil, ul. Marszałkowska 78/80 cena: 12 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16:30, otrzymujemy: zupa + danie główne, napój dodatkowo płatny Nowość w moim zestawieniu. Do niedawna pomijałem ten lokal głównie z uwagi na dość wysokie ceny i wbrew nazwie lokalu – słabe piwo. Ostatnio jednak dałem im szansę z uwagi na ciekawą ofertę lunchową: 12 zł za dwudaniowy obiad to wręcz rewelacyjna cena. Za te pieniądze nie ma co narzekać. Jadłem tam już kilkakrotnie i byłem zawsze zadowolony z jakości posiłków. Dużym plusem są dłuższe o pół godziny, w stosunku do konkurencji, godziny obowiązywania oferty lunchowej. Do pełni szczęścia brakuje tylko napoju wliczonego w cenę lunchu. Restauracja do najtańszych nie należy i chcąc dobrać do obiadu jakiś napój w sumie zapłacimy ok. 20 zł. 7. Pizza Hut, wiele lokalizacji cena: 15 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 15, otrzymujemy: zupa + danie główne, napój za dodatkowe 2,95 zł, deser za 4,95 zł moja opinia: coś dla fanów popularnej sieciówki i miłośników pizzy. Nie zapłacimy dużo i z racji na typową dla sieciówek standaryzację wiemy czego mniej więcej się spodziewać. Na drugie danie możemy wybrać małą pizzę lub makaron. Jestem dużym fanem ich pizzy, ale niestety oferowane zupy są mocno średnie. Ponadto mała pizza jak sama nazwa wskazuje nie każdemu wystarczy aby najeść się do syta 😉 Szczegóły oferty znajdziecie TUTAJ. 8. Gusto Dominium, wiele lokalizacji cena: 19,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16, otrzymujemy: zupa + danie główne, lemoniada lub woda moja opinia: oferta pod wieloma względami podobna do konkurencji z Pizza Hut. Na drugie danie poza makaronem lub tradycyjną pizzą możemy wybrać jeszcze calzone. Dobra oferta dla fanów włoskiej kuchni. Szczegóły pod linkiem: Lunch w Gusto Dominium 9. Hala Koszyki, ul. Koszykowa 63 Na koniec tego zestawienia chciałem polecić Wam całą halę koszyki, jest to świetne miejsce, które szybko zdobyło rzeszę swoich fanów. Miejsce to uchodzi (nie bez powodu) za lanserskie i raczej drogie. Jednak jest tam kilka lokali, w których w porze lunchowej zjemy za rozsądne pieniądze. Np. w Naleśnikarni Kreperia zjemy naleśnik dnia serwowany z lemoniadą za jedyne 12 zł! Naleśniki w Kreperii, Hala Koszyki Lunch w Warszawie do 30 zł zaczynając od moich faworytów: 1. Smaki Warszawy, ul. Żurawia 47/49 cena: 27 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach 12-16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser + kompot moja opinia: lokal z gatunku tych, w których za szczawiową zapłacimy 18 zł(!), a bez wydania min. 100 zł raczej się nie najemy. Co innego w godzinach lunchowych. Porcje nieduże i elegancko podane, jak przystało na restauracje tego typu. Smak wynagradza nam jednak wielkość potraw. Nie dostaniemy tutaj burgera, czy pizzy, lecz wykwintne dania, absolutnie warte tych 27 zł. Piękne wnętrze restauracji i profesjonalna obsługa również zasługują na wyróżnienie. Idealne miejsce na obiad z drugą połówką lub spotkanie biznesowe, na piwo z kumplem odpada. Lunch w Smaki Warszawy 2. Żurawina, ul. Żurawia 32/34 cena: 25 zł – wersja wege, 28 zł – wersja mięsna (ostatnio podnieśli ceny zestawów o 2 zł! :[ ) kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach 12-16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser + lampka wina moja opinia: świetna lokalizacja, elegancki wystrój, świetne jedzenie i obsługa na wysokim poziomie. Nie dziwi więc, że standardowe ceny w tym lokalu są bardzo wysokie. Jednak wpadając tam na lunch nie zapłacimy za dużo, a biorąc pod uwagę jakość jedzenia uważam tą ofertę za jedną z lepszych w centrum Warszawy. Z uwagi na stylowy wystrój jest to też dobre miejsce na lunch biznesowy, czy też spotkanie z bliską osobą. 3. LOFT, ul. Złota 11 (Pasaż Wiecha) cena: 19,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupę + drugie danie + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: świetna lokalizacja na rogu Pasażu Wiecha i ulicy Chmielnej; w okolicy konkurencja jest bardzo silna, bo lokali serwujących lunch w dobrej cenie jest tutaj kilkanaście, atmosfera jest tutaj znacznie luźniejsza/młodzieżowa niż we wcześniej wymienionych restauracjach, wystrój industrialny jak sama nazwa wskazuje, pomimo luźnej atmosfery można tutaj jednak zjeść dość wyrafinowane dania, często orientalne. Poza ofertą lunchową, lokal nie należy do najtańszych, więc tym bardziej warto zajść tutaj między 12 a 16. Lunch w Loft 4. Berek, ul. Jasna 24 cena: 19 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: przystawka + danie główne + dodatek + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: Berek to mój pierwszy kontakt z kuchnią izraelską i już przy pierwszej wizycie stwierdziłem, że będzie to jedna z moich ulubionych restauracji. Świetna możliwość skosztowania zupełnie nowych smaków podanych w bardzo atrakcyjnej i przede wszystkim w znośnej dla portfela formie. Zaskakują przede wszystkim nietypowe przystawki MEZZE: niektórzy już nimi będą w stanie się najeść. Miejsce na liście zdecydowanie zasłużone. Shipudei Berek przy ul. Jasnej w Warszawie. 5. Aioli, Cantine (ul. Świetokrzyska 18) i Inspired by Mini (Plac Konstytucji 5) cena: 20 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: lokal (a właściwie dwa lokale) o swoistej, luzackiej atmosferze, często oblegany przez hipsterkę. Nie byłby jednak oblegany gdyby nie oferował dobrej kuchni. Korzystając z oferty lunchowej sporo zaoszczędzamy, ale niestety napój musimy kupić już po cenach standardowych, więc trzeba liczyć się z kosztem ok. 30 zł. Desery niestety dość skromne. Również zupa stanowi raczej dodatek do głównego dania. Mimo to fani klimatu oferowanego przez Aioli będą zachwyceni. Zupa i deser w Aioli 6. Sexy Duck, Plac Konstytucji 3 cena: 18,80 zł (to nie błąd – mają tam takie śmieszne ceny…;)) kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + danie główne + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: modny lokal oferujący włoską kuchnię. Kaczka występuje tam nie tylko w nazwie, ale i w menu. Burger z kaczki całkiem smaczny, ale nie mam za bardzo porównania bo pierwszy raz takowego jadłem. Z piwkiem za 10 zł (w poniedziałki za 4,90 zł) nie wychodzi najtaniej, ale na pewno jest smacznie. Lokal jest dość mały i bywa, że nie ma wolnego stolika nawet w godzinach lunchowych. Poza tym zdarzyło mi się, że menu lunchowe “skończyło się” już ok. godz. 15, więc mały minusik za to. 7. Brooklyn, Rondo ONZ cena: od 21 do 25 zł kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 16 otrzymujemy: zależy od dnia, z reguły zupa + danie główne + deser, w cenie woda lub kawa Restauracja dla wszystkich, którzy będąc w centrum Warszawy chcą poczuć choć przez moment nowojorski klimat. Osobiście w Nowym Jorku nie byłem, ale po wizycie w tym lokalu mam coraz większą chęć się tam wybrać. Oferta lunchowa różni się tam każdego dnia (również cenowo: od 21 zł w poniedziałek do 25 zł w piątek). W cenie dostajemy wodę (serwowaną we własnych butelkach) lub kawę. Mają też własne piwo, na które muszę się jeszcze wybrać, bo kuchnię mają niezłą. Burger w Brooklyn przy Rondzie ONZ 8. Hard Rock Cafe, Złote Tarasy cena: 22,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 15 otrzymujemy: zupa + danie główne + woda moja opinia: lunch to świetna okazja aby zajrzeć do jednej z najmodniejszych sieci restauracji na świecie. Hard Rock Cafe oferuje wyjątkowy rockowy klimat, ale i wyjątkowo wysokie ceny (np. małe piwo kosztuje tam kilkanaście PLN). Tymczasem cena lunchu całkiem przyzwoita. Jedzenie też bardzo smaczne. Zdecydowanie polecam. Lunch w Hard Rock Cafe 9. Si Ristorante & Cocktail Bar, ul. Marszałkowska 115 cena: 19,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + danie główne +deser, napój dodatkowo płatny (np. lampka wina do lunchu za 5 zł) moja opinia: Sporo ciekawych lokali znajduje się w okolicach Placu Bankowego, mój faworyt w tej okolicy to Si Ristorante. Bardzo dużo miejsca, ale bywa też tłoczno. Serwowane dania kuchni międzynarodowej zadowolą nawet bardzo wymagających. Zwykłych mielonych tu raczej nie uświadczymy 😉 Lunch w Si Ristorante & Cocktail Bar Wyżej wymienione lokale to oczywiście tylko subiektywnie wybrany mały fragmencik bogatej oferty lunchowej warszawskich restauracji. Wystarczy wspomnieć o licznych restauracjach z ulicy Chmielnej, z których można by spokojnie złożyć jeszcze jedno takie zestawienie. Możliwe też, że niektóre z przedstawionych informacji staną się nieaktualne. Swoje zestawienie będę co jakiś czas aktualizował dzieląc się z Wami swoimi spostrzeżeniami. Jeżeli uważacie, że jakiś niewymieniony lokal zasługuje na zainteresowanie moje i innych czytelników – zostawcie komentarz pod tekstem. Tymczasem do zobaczenia na lunchu! Lunch to nie wszystko dlatego zapraszam do lektury mojego rankingu tanich śniadań w Warszawie oraz do moich 7 zasad taniego jedzenia na mieście. Wejście do Smaki Warszawy
Znany restaurator z dużym kontraktem - Aktualności ze świata gastronomii i hotelarstwa w kategorii Archiwum w portalu Horecanet.pl.
Warszawa przeżywa istny wysyp miejsc w których serwowane są śniadania. Nie wszędzie jednak to co jest nam serwowane jest warte swojej ceny. W szczególności za śniadanie nie uważam rogalika z kawą, a takie oferty coraz częściej proponują nam znane sieciówki. Są jednak miejsca gdzie śniadanie staje się czymś wyjątkowym. Postanowiłem więc podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami w tym zakresie i publikuję mój ranking warszawskich śniadań. 1. Restauracja u Szwejka, Plac Konstytucji 1 Zdecydowanie najlepszy wybór jeżeli jest nas dwójka: śniadanie dla drugiej osoby serwowane jest za free. Biorąc pod uwagę, że cena śniadania i tak nie jest wygórowana to cenowo jest to świetna oferta. Nie to jednak jest największym plusem Szwejka. Zamawiając swoje śniadanie spodziewajcie się naprawdę obfitego posiłku. Jest to idealna oferta dla tych, którzy chcą z rana coś zjeść, a nie tylko zagryźć kawkę croissantem. Płacąc rachunek dostajemy gratis kieliszeczek wiśniówki – taka “szwejkowa” tradycja 🙂 Śniadanie u Szwejka 2. Aioli: Cantine (ul. Świętokrzyska 18) i Inspired by Mini (Plac Konstytucji 5) Obie restauracje tej marki serwują śniadania za złotówkę do dowolnej kawy. Niektóre śniadania są dość oryginalnie podane, ale i takie jest założenie samego lokalu. Atmosfera też jest specyficzna – wspólne stoły, ewentualnie jedzenie przy barze, ale i to jest cechą lokalu. Lokal otwiera się o 9 i warto przyjść o tej godzinie bo kolejki tworzą się tam dość szybko. Śniadanie w Aioli 3. Berek, ul. Jasna 24 Fantastyczne miejsce na skosztowanie smaków Izraela. Do każdego śniadania dostaniecie kawę lub herbatę za free, a ceny śniadań zaczynają się już od 5 zł! Natomiast za 10 zł najecie się do syta! Na koniec, podobnie jak “u Szwejka” dostajemy kieliszek wiśniówki na lepsze trawienie 🙂 Pizza śniadaniowa w Berek Shipudei 4. Czyli Żurawia 45, ul. Żurawia 45 Nowa pozycja na mojej liście śniadaniowych faworytów. Pizzeria wyróżniająca się przede wszystkim sposobem zamawiania. Klienci mają do dyspozycji ogromne tablety umieszczone w blatach stolików. Przesuwając palcem po stoliku możemy przeglądać menu, złożyć zamówienie, a także poprosić o rachunek i zawołać kelnera. Od niedawna z użyciem tej innowacji zamówimy również świetne śniadanie za złotówkę! Podobnie jak w przypadku konkurencji “śniadanie za 1 zł” jest zwykłym chwytem marketingowym. Do promocyjnego śniadania musimy zamówić kawę lub herbatę śniadaniową za 11 zł, więc faktyczny koszt to 12 zł. Cena wciąż rewelacyjna. 5. Galeria Wypieków (piekarnie Piotra Lubaszki), wiele lokalizacji Sieć piekarni, w której coraz częściej (nie we wszystkich lokalach) można zjeść całkiem fajne i niedrogie (ok. 10 zł) śniadanie. Do wyboru mamy kilka zestawów bez większych udziwnień ale smacznie i zdrowo. Przy okazji można też kupić pieczywo do domu 🙂 Śniadanie w Galerii Wypieków 6. Słoik, ul. Złota 11 (Pasaż Wiecha) Jedna z wielu hipsterskich knajpek w okolicach Pasażu Wiecha. Konkurencja tam jest spora, ale Słoik zasługuje na wyróżnienie z jednego prostego powodu: w tygodniu śniadanie oferują za 1 zł przy zakupie dowolnej kawy lub herbaty! Cena zacna, a że jedzenie również na poziomie – wyróżnienie się należy! Słoik na Pasażu Wiecha 7. Aromat, ul. Sienna 39 Malutka rodzinna piekarnia schowana w cieniu wielkiego hotelu Intercontinental. Pieczywo mają świetne, ale okazuje się, że można tam zajść nie tylko po chleb i świeże bułeczki, ale i na szybkie śniadanie. Nie mamy wielkiego wyboru: śniadanie składa się z jajecznicy (z 2 lub 3 jaj), wybranej bułeczki, masła, dżemu i serka. Do tego dowolna kawa lub herbata gratis. Tak więc ze względu na ograniczoną ofertę nie jest to opcja na codzienne śniadania, ale na pewno warto tam czasem zajść, zwłaszcza że za śniadanie zapłacicie odpowiednio 12 lub 15 zł! Biorąc pod uwagę, że w okolicznych sieciówkach zapłacicie tyle za samą kawę, to uważam, że jest to świetna oferta! Piekarnia Aromat przy ulicy Siennej 39 8. Prosecco, ul. Świętokrzyska 34 Na ostatnim miejscu umieszczam nie najtańszą, ale na pewno ciekawą ofertę śniadaniową włoskiej restauracji ulokowanej tuż przy Rondzie ONZ. Za śniadanie zapłacimy tu od 10 do 16 zł + 7 zł za kawę lub herbatę. Jak wskazałem powyżej, w tej cenie da się zjeść taniej, ale niekoniecznie tak elegancko podane: Śniadanie w Prosecco Jak wiadomo, je się również oczami, dlatego za ten sposób podania angielskiego śniadania, miejsce na liście się należało. 😉 Restauracji serwujących tanie i smaczne śniadania jest coraz więcej. Powyższe zestawienie to tylko krótki wycinek moich ulubionych. Podzielcie się w komentarzach swoimi typami na tanie śniadanie w Warszawie! Jak już zdecydowaliście, gdzie zjecie jutrzejsze śniadanie, przeczytajcie też mój przegląd warszawskiej oferty lunchowej! Aktualizacja: mała prośba do właścicieli lokali (ew. ich pracowników) – jeżeli chcecie zareklamować swój lokal to napiszcie komentarz w stylu: “u nas też jest ciekawa oferta śniadaniowa, zapraszamy” zamiast podszywania się pod klientów i bezmyślnego pisania 10 postów dziennie z tego samego IP. Tego typu spam będę tępić, więc miejcie elementarny szacunek zarówno do mnie, jak i do swojego wizerunku 😉 Śniadanie w Słoik VB4WQm.
  • 6dkgoyephh.pages.dev/59
  • 6dkgoyephh.pages.dev/14
  • 6dkgoyephh.pages.dev/58
  • 6dkgoyephh.pages.dev/18
  • 6dkgoyephh.pages.dev/22
  • 6dkgoyephh.pages.dev/34
  • 6dkgoyephh.pages.dev/58
  • 6dkgoyephh.pages.dev/46
  • restauracja berek jasna 24